Wiceminister porównał Ziobrę do Messiego. Jak tłumaczy rzekome podobieństwo?

Dodano:
Politycy Solidarnej Polski Źródło: X / Janusz Kowalski
Zwycięstwo Argentyny w półfinale mundialu zainspirowało wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego do zaskakującego porównania. Polityk Solidarnej Polski nawiązał do gorącej dyskusji w Sejmie.

Wtorkowy wieczór (13 grudnia) przyniósł wiele emocji – zarówno tych politycznych, jak i sportowych. W Sejmie odbyła się zacięta debata o przyszłości Zbigniewa Ziobry. Powodem do dyskusji był złożony przez opozycję wniosek o wotum nieufności dla ministra sprawiedliwości. Ostatecznie Sejm nie przychylił się do inicjatywy opozycji.

– Zjednoczona Prawica jest twarda jak stal. Im bardziej w nas bijecie, tym jesteśmy twardsi. Im bardziej chcecie nas zdestabilizować, rozszczepić, tym bardziej Zjednoczona Prawica jest zjednoczona. Wiecie dlaczego? Ja myślę, że zazdrościcie nam, że potrafimy – wbrew pewnym różnicom, są pewne różnice, mamy naszych koalicjantów na różnych skrzydłach – ale jednak potrafimy się dogadać. Wiecie dlaczego? Bo Was łączy jedna rzecz: nienawiść do Prawa i Sprawiedliwości, a nas łączy Polska – powiedział z sejmowej mównicy.

Decyzją 228 parlamentarzystów (226 z klubu PiS oraz 2 niezrzeszonych) szef Solidarnej Polski nadal będzie kierował pracami resortu sprawiedliwości.

Mundial 2022. Argentyna po raz szósty w finale

Dokładnie w tym samym czasie w Katarze trwała walka o finał mundialu. Starcie Chorwacji z Argentyną z pewnością wywołało przyspieszone bicie serca u niejednego kibica futbolu. Ostatecznie to Leo Messi i jego koledzy z reprezentacji powalczą o tytuł mistrzów świata. W finale mundialu zagrają już po raz szósty w historii. Chorwaci natomiast musieli przełknąć gorzki smak porażki.

Jednemu z polityków Solidarnej Polski przyszło na myśl zaskakujące porównanie. Według Marcina Romanowskiego Zbigniew Ziobro jest jak Leo Messi. W opinii wiceministra sprawiedliwości reprezentację Solidarnej Polski oraz Albicelestes łączy... wygrana.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...